wtorek, 13 maja 2014

#36

*
Dzisiaj zacznę ten 40 dniowy plan :)
Niestety dzisiaj w kalendarzyku pojawi się żałosny czerwony kolor, który będzie świadczył o mojej słabości. Miała być głodówka, oczywiście słaba ja zrezygnowałam. Chciałam na luzie lekko zjeść, a skończyło się na 858 kcal. Eh, znowu, ale powiem wam, że staram się zachować pozytywne myślenie żebym nie męczyła się sama ze sobą. Muszę w końcu zacząć jeść regularne posiłki i nie rezygnować ze śniadania, bo źle to się kończy, a tego nie chcemy. Bilans:
-Naleśnik z pieczarkami 200 kcal
-2x chrupkie z polędwicą drobiową z warzywami 58 kcal
-1x wafel ryżowy 39 kcal
-jabłko 36 kcal
-duży kubek lodów śmietankowo-ajerkoniakowych z orzechami i takimi cudami 525 kcal
Razem 858 kcal/ 650 kcal
Masakrator jednym słowem, bywa, wybaczcie... ale był już taki moment gdzie tak mi się chciało jeść, że wzrastająca irytacja wygrała.
Moja siła gdzieś uciekła, muszę ją odnaleźć i taki mam zamiar, nie poddam się.

Dzień 1.
Mam 1,66 m wzrostu i ważę 64 kilo. Mam długie, proste blond włosy. Kiedyś gęste i zdrowe, dzisiaj nieco gorzej z nimi. Moje oczy są błękitne, taki zimny odcień. Jestem osobą o dosyć ciętym poczuciu humoru, nie raz można usłyszeć z moich ust ironiczne wypowiedzi, naprawdę trzeba mnie znać, żeby zaakceptować i w pełni zrozumieć.  Moje wredne usposobienie często odpycha innych ludzi ode mnie, ale cóż, takie życie :)

*Plan znalazłam u jakiejś dziewczyny na blogu, z góry ją przepraszam, ponieważ nie pamiętam jej nazwy.

Trzymajcie się :*

10 komentarzy:

  1. fajny ten plan, lepiej poznasz siebie, no i my cię poznamy :) bardzo fajnie, że starasz się myśleć pozytywnie, to bardzo pomaga. trzymaj się kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobry pomysł z tym planem! ;)) Też jestem blondi ;p ale malowana xd bo natural. jetem ciemna blond :3
    Bilans nie taki najgorszy... a lody to woda i cukier ;p

    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny plan! Nie obraziłabyś się, jeśli sama zaczęłabym go stosować? :)
    Jestem bardziej za tymi 850 kcal niż głodówką, stanowczo. Chociaż te lody... Ugh, to przez nie wszystko, ale są takie pyszne, że wybaczam i rozumiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie, wszystkie możemy ten plan wykorzystać i się lepiej poznać :)

      Usuń
  4. Ja jak planuję rano lekkie śniadanie, obiad i koniec, to kończy się podobnie. Ale walczymy dalej, jeszcze nie wszystko staracone! Trzymaj się c;

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny plan, może też kiedyś zrealizuję. 850 kcal to nie jest wielka tragedia...3mam kciuki. :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesteś mega! 30 kg schudnąć nawet nie chcę myśleć ile wyrzeczeń to Cię kosztowało i wysiłku, super, że wreszcie potrafiłaś się za siebie tak efektywnie wziąć i mam nadzieję, że uda Ci się spełnić swoje marzenie o wyśnionej wadze, bo po takiej walce zasługujesz na to. Dziś może nie zjadłaś dużo kcal tylko szkoda że zapełniłaś je tymi słodkościami zamiast czymś zdrowym, ale bilans i tak nie jest najgorszy. http://a-w-glowie-tylko-krytyczne-mysli.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  7. Po twoim wpisie stwierdzam, ze jestesmy do siebie naprawde podobne. Fajny pomysl z tym planen moze i ja sprobuje. Zycze ci przede wszystkim wytrwalosci w zamierzonym celu. Mozesz liczyc na moje wsparcie, oczywiscie obs. caluje :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Znam to wyzwanie :P
    Jak zaczniesz dzień od śniadania to potem będzie łatwiej =]

    OdpowiedzUsuń
  9. świetne wyzwanie :) dobrze że jesteś tak pozytywnie nastwaiona :)
    Powodzenia :*

    OdpowiedzUsuń