piątek, 18 kwietnia 2014

#9

Nie mogę z tym wytrzymać, wy mnie tak chwalicie, a wiecie co ja dzisiaj zrobiłam? Zjadłam kawałeczek sernika, tak tego z jogurtów greckich. Nie był jakiś duży, ale i tak. Nie mogę sobie tego wybaczyć, jutro koniecznie muszę iść na rower lub pobiegać, nie ma wymówek! Nie chcę być jedną z tych, która po świętach będzie przepraszać i się kajać bo za dużo pożarła. Wiem, że mogłam zrobić cokolwiek innego, by odwieść się od pomysłu zjedzenia tego, czuję się tak beznadziejnie, że naprawdę. Gorzej być nie może, tak sobie mówiłam, że dam radę się oprzeć i w ogóle, myślałam, że takie wpadki już mnie nie dotyczą, ale najwidoczniej myliłam się. Czuję się z tym beznadziejnie, żałośnie wręcz. Dziękuję za uwagę dobranoc, oby wam poszło lepiej niż mnie :) Mówię wam, nie warto mieć tej chwili "szczęścia", by później być gnębionym przez wyrzuty sumienia, myślałam, że już ten temat sama ze sobą przerobiłam, ale najwidoczniej za słaba jestem. Dobija mnie to, że jeszcze po 18 naprawdę mogłyście mnie pochwalić...

4 komentarze:

  1. Nie wiem co Ci powiedzieć. Spieprzyłaś sprawę, ale odpokutujesz jutro to ruchem, zjesz mniej. Będzie ok. Nie powinnaś jeść tego sernika, ale masz szanse naprawić błąd. Nie martw sie bo to nic nie da. Przeproś samą siebie i głowa do góry. Nadrobisz to.
    Trzymaj sie ciepło i bądź dzielna ! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja się skusiłam dzisiaj na kawałek mojego ukochanego ciasta, co prawda, nie mam teraz rygorystycznej diety, ale słodkości nie mogę jeść... W sumie nie przejęłam się tym, bo dziś dużo się ruszałam i wiem, że przed egzaminami nie będę wariować, bo zjadłam ciastko...
    Ale rozumiem cię doskonale, bo wiem co znaczy mieć wyrzuty sumienia. Eh... Jak jutro pobiegasz to będzie oki ;* Nie załamuj się, będzie dobrze. Nie znam ludzi, którzy osiągnęli swoje cele bez potyczek i porażek! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiem co to znaczy wyrzuty sumienia... każdy ma je w innym momencie,jak zje coś innego ja np. zjadła bym kawałek i nie maiła bym wyrzutów jeśli było to przed 17.00,jeśli po to już był by u mnie problem i to duży,ale dasz rade nadrobić to jutro :) Nie ma się co martwić i myślę że od małego kawałka nie przytyjesz :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jesteś sama ja wylizałam reszte kremu z miski bo robiłam dziś tort czekoladowy na szczescie nie bylo go mega duzo max 200 kcal
    Ale sam fakt ze to zrobilam troche mnie dobil

    OdpowiedzUsuń