wtorek, 15 lipca 2014

Dzień drugi

Witajcie moje kochane, za mną drugi dzień sgd. Poszło mi dobrze, ale niestety podczas jedzenia jabłka odskoczyły mi dwie gumeczki w aparacie (tak tak, mam aparat na zębach). Musiałam szybko wybrać się do ortodonty. Jakimś cudem przyjęli mnie natychmiast, nawet nie musialam jechac do Szczecina (nie moglam isc do mojej lekarki). Z góry przepraszam na jakieś drobne literówki, ponieważ mam świeżo pomalowane paznokcie i muszę uważać podczas pisania.

Jutro o 07:32 mam autobus do Szczecina, później chwilę po 8 tramwaj i jadę prosto na dworzec, nie zważając na pogodę jadę nad morze :D Jestem już spakowana. Niestety wracam dosyć późno i będę w domu koło 22, więc muszę też za chwilę poogarniać klamoty na wyjazd w góry. Mamy zarezerwowany naprawdę ładny pokój w domu wypoczynkowym, a w dodatku po znajomości, więc zapłacimy za tę przyjemność mniej ^^  Eh, podsumowując, czeka mnie dosyć sporo podróżowania pociągami. Sssuper...

Bilans:
Liczone-
-3 łyżki platkow fitness + 100 ml mleka 0,5 %  100 kcal
-3 kotleciki sojowe 120 kcal
-2 x chrupkie z szynką lekko wędzoną 74 kcal

Nieliczone-
jabłko
warzywa do obiadu
2 plasterki pomidora i kiełki na ''kanapkach''

294/300 ~ 300/300

Trzymajcie się :*


4 komentarze:

  1. Śliczny bilans i Powodzenia w pakowaniu =]

    OdpowiedzUsuń
  2. Super bilans, jestem pod wrażeniem :3 Miłego wyjazdu, baw się dobrze. Trzymaj się, powodzenia ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja na jazdę pociągiem mam odruch wymiotny i nerwy bo już kilka miesięcy regularnie nimi muszę jeździć. Miłego wyjazdu!

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja z kolei kocham jeździć pociągiem! czuję się wtedy taka wyzwolona :D gratuluję udanego startu z sgd i przybijam ortodontyczną piątkę! pamiętaj, twarde zawsze trzeba pokroić ;) przyjemnego wyjazdu, trzymaj się!
    nowy adres bloga:
    pointy-ribs.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń